Pogaduchy

Mroowa · Wysłany: Sob 18:32, 04 Mar 2006 Temat postu:

Piękne słowa Gin!Po prostu piękne:D!!! To się chyba naprawde przejawia:D Łał Wesoly

Gin · Wysłany: Sob 18:37, 04 Mar 2006 Temat postu:

Piękna osoba, piękne słowa (<lol2> ale tym słownictwem to się chyba od Draco zaraziłam) (<buhahahaha>) >D

Mroowa · Wysłany: Sob 18:40, 04 Mar 2006 Temat postu:

Oj tak...U ciebie-jak u Draco-zaczyna się przejawiac skromnośc do swojej osoby:D !!!

Gin · Wysłany: Sob 18:42, 04 Mar 2006 Temat postu:

Czy to jest choroba zakaźna pani doktor (a w horoskopie pisało coś o psychiatrze?)

Mroowa · Wysłany: Sob 18:47, 04 Mar 2006 Temat postu:

Zakaźna? Nie, chyba nie-tak myślę. Każdy ma czasem "chorobę", która objawia się skromnościa do swojej osoby. Nawet ja:D
O psychologu nic nie pisało, ale ja jestem taaaka uzdolniona, że może... Wesoly

(oj! u mnie tez się objawia ta choroba:P)

DraconMalfoy · Wysłany: Sob 18:48, 04 Mar 2006 Temat postu:

a ja myślałem Gin, że Ty o mnie mówisz!

Gin · Wysłany: Sob 18:51, 04 Mar 2006 Temat postu:

<zacofana> ale co? Co o tobi mówię? (=P)

DraconMalfoy · Wysłany: Sob 19:41, 04 Mar 2006 Temat postu:

Gin · Wysłany: Sob 19:48, 04 Mar 2006 Temat postu:

No tak ty to juz masz w genach! Szlachetna krew przecież płynie ci w żyłach... wprost niebieska... >D

Nika · Wysłany: Sob 20:01, 04 Mar 2006 Temat postu:

Z chemocyjaniną <lol2>

DraconMalfoy · Wysłany: Sob 21:22, 04 Mar 2006 Temat postu:

Nika, co ja ślimak jestem?

Nika · Wysłany: Nie 9:12, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nie ale niebieski barwnik krwi to chemocyjanina

Klaryska · Wysłany: Nie 10:14, 05 Mar 2006 Temat postu:

UuUuUuU! Ale sie rozgadalisy! Już 3 strona! Moze dojdzie do 10...tyle tematow do obgadania, a ja znow sie zgubilam...Draco slimakiem? A to dobre hehehehehehhe

DraconMalfoy · Wysłany: Nie 11:37, 05 Mar 2006 Temat postu:

no wiem, co to jest chemocyjanina, ale niebieski barwnik krwi mają ślimaki Jezyk

Nika · Wysłany: Nie 11:47, 05 Mar 2006 Temat postu:

No ale ja ci się nie kazuję identyfikować ze ślimakiem-to twój pomysł.

Mroowa · Wysłany: Nie 13:51, 05 Mar 2006 Temat postu:

Jakie klimaty:D Gadamy o ślimakach? Może teraz zaczniemy o mrówkach:D Ostatnio na religii połowe lekcji przegadałam z księdzem o różnych rodzajach mrówek:D

Madzia · Wysłany: Nie 13:56, 05 Mar 2006 Temat postu:

Mój katecheta ciągle mi tylko smęci o szkodliwości współżycia przedmałżenskiego i o tym jak będzie przed tym chronił swoich synów. A ja jestem polana z niego;]

Madzia · Wysłany: Nie 14:01, 05 Mar 2006 Temat postu:

Wow!!Mrooweczka przegoniła Draco ilością postów. <bravo><wow><lol2>

Mroowa · Wysłany: Nie 14:41, 05 Mar 2006 Temat postu:

Oh! Dziękuję, dziękuję Wesoly

Dobra jestem, nie? Wszystko i wszyscy poprawiają mi humor od wczoraj! Wesoly

:lol:

Klaryska · Wysłany: Nie 15:49, 05 Mar 2006 Temat postu:

a moj katecheta jest wporzo

on zazwyczaj milczy i pozwala gadac, ostatnio mielismy dyske na lekcji, tzn...muza leciała i siedzielismy w lawkach ale sie bujalismy Jezyk

Mroowa · Wysłany: Nie 16:12, 05 Mar 2006 Temat postu:

Ogólnie rzecz biorąc religia to najlepszy i najluźniejszy przedmiot w szkole:D

Klaryska · Wysłany: Nie 16:21, 05 Mar 2006 Temat postu:

racja

Nika · Wysłany: Nie 16:24, 05 Mar 2006 Temat postu:

No u mnie to się raczej nie da gada cbo się już drze ale i tak wszyscy robią co chcą poza wyjątkami które słuchają księdza.

Klaryska · Wysłany: Nie 16:57, 05 Mar 2006 Temat postu:

no u mnie to AZ TAK to nie ma.
facet siedzi cicho i czeka az sie uspokaja wszyscy
i zazwyczaj sie uspakajaja...

JamesPotter · Wysłany: Nie 17:50, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hehe... U nas z Ciapkiem (tak nazywamy naszego księdza:P) jest fajna atmosferka... Uważa, że nasza klasa należy do sekty i że jesteśmy opętani! hehe :lol:

Mroowa · Wysłany: Nie 17:55, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hehe:D Też fajnie. Nie no nasz Księdzu to jest hmm...przebojowy-tak to nazwę. Chodzi do kina nawet często(nie ma w domu telewizora, bo twierdzi, że mu niepotrzebny), w zimę jeździ na łyżwach, a w lato na rolnkach:D NA łyżwy się ostatnio z nami umawiał! Wesoly

DraconMalfoy · Wysłany: Nie 18:10, 05 Mar 2006 Temat postu:

nasz ksiądz się nas boi, nie Nika? ja go tak kątem ucha słucham, bo przeważnie tworzę notki na draco, a wtedy jestem w zupełnie innym świecie Wesoly

JamesPotter · Wysłany: Nie 18:19, 05 Mar 2006 Temat postu:

Hehe... jaki temat sobie znalezlismy... a hobby mojego ksiedza to jazda na rowerze i chodzenie na pielgrzymki... raz chciał nas zabrać... buahaha... My z tym ksiedzem to prowadzimy "wojnę". Boshe.. NIECH GO WRESZCIE WYWALĄ Z TEJ SZKOŁY!!

Gin · Wysłany: Nie 19:41, 05 Mar 2006 Temat postu:

Nasz ksiądz jest wyczepisty! Słucha Rocka! Chodzi w glanach. Nawet jak jest na mszy to pod sutanną ma glany! Koleś nigdy nie smęci, i nawet taka nuda może przerodzić się w coś ciekawego!

Mroowa · Wysłany: Nie 19:44, 05 Mar 2006 Temat postu:

Dokładnie4 u mnie tak samo. Mój też czasem nosi glany:D

Gin · Wysłany: Nie 19:56, 05 Mar 2006 Temat postu:

>D powinni się skumplować! A w każdy piątek idziemy do niego do domu o 19.00 piejemy herbatke siedzimy na gg słuchamy muzy. Wracamy około 00.00 a niektórych to odwozi do domu. Jak się ekipa zbierze to z 30 osób!

Mroowa · Wysłany: Nie 19:59, 05 Mar 2006 Temat postu:

Taa!? Coraz bardziej zadziwiają mnie ci księża...

JamesPotter · Wysłany: Nie 20:25, 05 Mar 2006 Temat postu:

Taa... u nas mogliby być tacy księża...

DraconMalfoy · Wysłany: Nie 20:55, 05 Mar 2006 Temat postu:

eee, to tylko ja mam takiego sztywniaka? heh

JamesPotter · Wysłany: Nie 21:05, 05 Mar 2006 Temat postu:

Heh.. Nie tylko ty... ja też, tylkoże mój to nie dość, że sztywniak to jeszcze chyba schizofrenie ma... heh... Wiecie, że jak sie nosi motylki albo pacyfki to jest się w sekcie? Albo Ci co czytają horoskopy, to są opętani przez szatana? hehe...

Klaryska · Wysłany: Pon 10:30, 06 Mar 2006 Temat postu:

Ja miałam w podstawowce katechetke co ją 'patelnia' przezywali Jezyk

A nie wiem skad sie to wzieło, toz ładna morde miała Jezyk

Mroowa · Wysłany: Pon 13:48, 06 Mar 2006 Temat postu:

U mnie nauczyciela nie mają RACZEJ żadnych ksywek:P

Madzia · Wysłany: Pon 14:19, 06 Mar 2006 Temat postu:

Mój katecheta jest stuknięty. Nienawidzę religii. W szóstej klasie powiedzial że jestem małą, pyskata choleryczką, a potem stwierdził że jestem opętana. Weźcie gincie z takim katechetą.
Co do ksywek to u nas większosc, w sumie to prawie wszyscy nauczyciele mają;]Nadane przez uczniów oczywiście.
A w ogóle nauczyciele są chorzy. Moja pani od matmy narobiła mi dziś takiego wstydu na lekcji że myślałam ze ja zabiję. Ja mam taki głupi nawyk że jak mi coś z matmy nie wychodzi to sobie bezgłosńie przeklinam pod nosem. Jak każdy chyba. I nigdy bym nie pomyślała że ona to widzi!A dzisiaj siedze, robię jakies konstrukcje jednokładności i powiedziałam praktycznie bezgłośnie: "Ja pierdole, jakie to zadanie jest pokurwione".
A facetka jak się zaczeła wydzierać i mnie od huliganów bluzgać to cala klasa w śmiech. Takiego wstydu mi narobiła że się więcej na lekcji nie odezwę. Smutny

Mroowa · Wysłany: Pon 14:33, 06 Mar 2006 Temat postu:

Ojj...To ci się porobiło. Ja w ogóle zwykle siedze (w mojej klasie) w 2 ławce. I ostatnio często bywa, że nikt przed nami(mną i moją kumpelą) nie siedzi! No i porażka. Nie da się pogadac! (bo niby co innego robic na lekcjach? xP) Dzisiaj chyba na każdej lekcji(prócz matmy-bo jest w innej klasie) po dwa razy zwracali nam uwagę Jezyk

Lol...Nienawidzę tego! Ale jeszcze na szczęscie nigdy nie dostałam uwagi albo minusa za gadanie na lekcji:D

Madzia · Wysłany: Pon 14:38, 06 Mar 2006 Temat postu:

Faaaajnie masz.
Ja we wrzesniu dostałam 6 uwag na samej matmie(!) i potem się uspokoiłam i nie dostałam już żadnej.
No i jeszcze uwaga od mojej pani z polaka:
"Bezczelnie, niegrzecznie i arogancko zwróciła nauczycielowi uwagę że ten chodzi złą stroną schodów. Poraz kolejny odnosi się wobec mnie chamsko i bez szacunku. Ma problemy z rozróżnieniem nauczycielek i koleżanek"
<lol2> Ja byłam polana z tego. Ja mam problemy z rozróżenieniem nauczycielek i koleżanek? A ona ma problemy z odróżnieniem prawej i lewej strony schodów<lol2> Potem musiałam iść ją przepraszac jeszcze.

Mroowa · Wysłany: Pon 14:43, 06 Mar 2006 Temat postu:

Hahaha:D To się zdziwisz! Ja jeszcze NIGDY nie miałam uwagi negatywneji!!! (No dobra! Ale ta w 1 klasie się nie liczy-nie miałam po prostu pracy domowej, jak zresztą połowa klasy:P)
Ale w podstawówce to niektórzy bili rekordy na uwagi:D Uwagi również bywały fajne:D (np. "Strzela do nauczycielki z dzienniczka, z niezidentyfikowanymi odgłosami." heh... Było także wiele innych:D)

Madzia · Wysłany: Pon 14:53, 06 Mar 2006 Temat postu:

<lol2>świetna uwaga.
Jeden chłopak z pierwszej gim dostał "(....)przykleja sobie kiełbase do czoła".

Mroowa · Wysłany: Pon 14:58, 06 Mar 2006 Temat postu:

Hahaha:D Są ludzie i taborety... Heh... Wesoly

Teraz mi sie przypomniała uwaga mojego kolegi z podstawówki to było coś w stylu "Obraża koleżankę, mówiąc, że ona ma kaszankę, a nie kiełbasę" (przypomnienie: To był rajd szkolny i było ognisko-stąd te kaszanki i kiełbasy:P)

Madzia · Wysłany: Pon 15:35, 06 Mar 2006 Temat postu:

Świetne uwagi są. Ale powiedz mi szczerze czy to jest sprawiedliwe że ja musiałam przepraszać moją facetke z polaka za to że ona chodzi lewą stroną schodów??

Mroowa · Wysłany: Pon 15:37, 06 Mar 2006 Temat postu:

Pewnie że nie! Nauczyciele w ogóle są niesprawiedliwi (i ślepi-mylą siem im strony schodów Wesoly

)

Madzia · Wysłany: Pon 15:45, 06 Mar 2006 Temat postu:

Ale serio, ja powiedziałam mojemu wychowawcy : "To niech na drugi raz chodzi prawą i problemu nie bedzie" ale mnie oczywiście nikt nie slucha.Dorośli sami sobie wymyslają problemy nawet wtedy kiedy ich poprostu nie maxD

DraconMalfoy · Wysłany: Pon 16:04, 06 Mar 2006 Temat postu:

a propos dziś na francuskim jeden chłopak powiedział babce, która mu powiedziała, ze jest ograniczony, bo jej nie słucha (miał wyrzucić gumę): NIE ŻYCZĘ SOBIE, ŻEBY MÓWIŁA DO MNIE PANI, ŻE JESTEM OGRANICZONY!!! do końca lekcjji wszyscy się bali odezwać, bo się mega wkurzyła.

Mroowa · Wysłany: Pon 16:55, 06 Mar 2006 Temat postu:

To jest straszne...Nauczyciele są straszni...SzKoŁa jest straszna!!!

czarno-biała · Wysłany: Pon 17:04, 06 Mar 2006 Temat postu:

ech, nauczyciele biją rekordy w teściach uwag. u nas w klasie jeden chłopak dostał uwagę: "uczeć schował się za firanką i nie chciał wyjść". trzeba tylko dodać, że nasza gościówa jest ślepa, bo to nie była firanka tylko zasłona Wesoly

Madzia · Wysłany: Pon 17:08, 06 Mar 2006 Temat postu:

Nie lubię jak nauczyciele wyzywają uczniów. Ale zawsze mam z tego bekę.Zawsze walą jakies fajne teksty.
Kto u Was gada najśmieszniejsze rzeczy z nauczycieli?Piszcie!!

PANI OD MATMY :

Pani od matmy:"Zastanawiam się czy nie zrobić studiów podyplomowych z nauczania dzieci w skole specjalnej bo w tym momencie nie posiadam uprawnien do nauczania matematyki w tej klasie"

PANI OD NIEMCA:

Pani od niemca: "Wyjdź!"
Ja: "Ja?!"
Pani od niemca: "Tak, ty!"
Ja:"Co?!"
Pani od niemca: "W tej chwili wyjdź z klasy!"
Ja: "Czemu?!"
Pani od niemca: "Wynos się!"

I dalej nie wiem za co:/ Nie wyszłam

PANI Z POLAKA:

Pani z polaka idzie sobie lewą stroną schodów
Korek na maksa
Ania: "Na tych schodach zawsze korki!"
Ja: "W ogóle jak ktoś idzie lewą stroną!!!!"
Pani z polaka: "To było do mnie?!"
Ja: "Nie, do siebie:/"

PANI SPRZĄTACZKA:

Pani Marylka(do Marysi na przerwie gdy ta wchodziła do szkoly po fajce): "Ale smierdzisz fajkami"
Marysia: "Ja?"
Pani Marylka: "Nie pierdol mi tu tylko wejdź do nas do kantorka i umyj sobie rece, przeciez nie pójdziesz tak na lekcje"

No, u nas beka w szkole. A u Was?Piszcie jakies fajne teksty nauczycieli!