Śmieszne historie (połączone ze strasznymi jakbyście mieli)

Nika

Nie no ty już przesadzasz-ja go nie pokazywałam palcem tylko z Adamem komentowaliśmy jego buddystyczne zapędy

DraconMalfoy

no, a on siedział obok, no naprawdę, to jest niekulturalne, bierz przykład ze mnie! Wesoly

Nika

Niekulturalnie to się ty zachopwujesz jak się ze mną kłócisz albo druga niekulturalna rzecz to twoje palce a buddysta siedział 20 metrów dlaej na korytarzu huk to fajnie że coś by usłyszał, pozatym nieładnie podsłuchiwac jak gadam z Adamem o buddyscie/buddyzmie.

DraconMalfoy

ja się niekulturalnie zachowuje?! i odczep się od moich palców! a poza tym ja nie podsłuchuję tylko stoję z boku, to chyba normalne, że słyszę co mówicie, nie?

Nika

No nie moze ja...i jeszcze się tu będzie kłócił. Wracając do tematu to dziś byłam na 5 godzinnych zakupach-lubię zakupy ale po pewnym czasie chce mi się spać i tata doradził mi abym napisała pismo do dyrekcji selgrosa aby wprowadzili jakąś sypialnię dla takich zmęczonych ludzi jak ja. Po godzninnej drzemce każdy lepiej myśli

DraconMalfoy

Ty to byś tylko spała

Nika

Co ja na to poradzę że to moje hobby-jestem bardzo przywiązana do mojego łóżka i poduszki-nawet mam na łóżku komórkę bo w ciąglu dnia jak się uczę to leze w łóżku.

DraconMalfoy

o tak, łóżko jest cool

Mroowa

O taak. Kocham spac i moje łóżko(kanapę, w zasadzie:P ale mam więęęcej miejsca:D)
Dlatego idę już (muszę) do mojego łóżka marzyc i spac:P Nara:*

Madzia

Czy ja znowu mam nie takie skojarzenia jak trzeba?Gdzie jest James?Powinniśmy trzymac się razem. Wy spiskujecie przeciwiwko naszej wyobraźni!!!!

DraconMalfoy

nie, nie, nie, ja też się tam do Was zaliczam Wesoly

Mroowa

Kurczę...Przyznam się, że też często mam DZINE skojażenia, ale jak mam inaczej zastąpic wyraz rura do zjeżdżania? Rura basenowa? Też się dziwnie kojaży...
Albo spanie...Zamiast powiedziec idę spac to mogę powiedziec idę śnic. Tak może byc?
Jak już mówimy o snach i spaniu(bez skojażen!!!) to moge wam opowiedziec mój bardzo któtki sen, ale za to jaki ffajnyyy:D

DraconMalfoy

śmiało, nie krępuj się, ja jak mówię mojej mamie: jaki miałem dziś piękny sen, to zawsze mi odpowiada: pewnie erotyczny? a ja taki nerwowy śmiech

Mroowa

Nerwowy śmiech. Wesoly

Fajne są takie nerwowe śmiechy:D Heh... Wesoly

Ja tam mojej mamie mówie jak mi ie cos fajnego śni. Ale najczesciej to moja mama mi opowiada swoje sny. Fajnie ma bo je prawie zawsze pamięta:/ Ostatnio jej się śnilo, że była w szkole, u odpowiedzi z historii(bo w ten sam dzien pytała mnie z historii) i dostała z tej odp...90 groszy:D Wesoly

I to podobno była taka słaba 2 Wesoly

Heh...
A co do mojego niezwykle krótkiego snu to:
Najpierw mi sie sniło że dostałam 4 z kartkówki z chemi(obym miała proroczy seen x/)
A później: Musze dodac że moje gimn. jest połączone razem z technikum. Śniło mi się, że schodziłam po schodach do szatni ale nie w mej szkole, tylko w technikum. I wiedziałam że przede mną po schodach wchodzi (a ja schodziłam) kto? No tak...Wiem, wiem...Mam schiza na Jego temat. To był Brązowooki:*:*:*. Tak na niby się na niego nie gapiłam, żeby nie było skapy. Dopiero jak centralnie przechodził koło mnie to się na niego spojżałam i on też na mnie patrzał i się taaaak słooooooooooooodkooooo uśmiechał. Do mnie!!! Jejuuu...Mam nadzieje, że to znów będzie proroczy senxD Wiem, że przesadzam. Bardzo mi przykro...

Madzia

Ej, no fajny sen. Wcale nie przesadzasz. Ja też bym się cieszyła gdybym miała takie sny.
Ja mam trochę gorzej. ZAWSZE ale to noc w noc śni mi się szkoła i nauczyciele. I to nie każdą noc inni. ZAWSZE jeden równy tydzień prześladuje mnie jakaś nauczycielka, a po tygodniu inna. I potem tak w kółko. I ZAWSZE pamiętam wszystkie sny. ZAWSZE są też wyraźnie i cholernie realistyczne, aż je ciężko odróżnić od jawy.
Eh...jestem perfekcjonistką i pedantką i nawet sny mam perfekcyjne. Perfekcyjne w sensie zawsze równo po tydzień o czym innym i żadnych niespodzienek:/ Budze się zlana potem.

Mroowa

Łał...Z jednej strony masz fajnie, choc nie do końca.

Ja bardzo rzadko poamiętam swoje sny. Ale również baaaardzo często mi sie sni szkoła, moja klasa i nauczyciele.
Jak poszłam do gimnazjum to ciągle prześladowały mnie sny o mojej byłej ( Smutny

) klasie.

Madzia

Ja lubię moje gimnazjum bardziej niż podstawówkę. Wiem że będę cudownie wspominać szkołę.
Hmm...nie mam w zapasie zabawnych historii.
Jedyne co mnie dziś rozbawiło to moja pani z matmy, która na jednego smsa odpisywała mi dobre pół gdoziny Wesoly

Mroowa

Master

Lubie jak nauczyciele bawia sie komorkami:D
My dzisiaj an polskim opowiadaliśmy sobie straszne historie...nie tyle straszne co dziwne... Fajne było. (Dzisaj było 10 osób, wiec moglismy sobie pozwolic na luz). A pozniej bylo dodadkowy angielski. Ale przez całaą lekcje robiliśmy plakat na jutrzejszy konkurs. Jak skonczyliśmy to pani stwierdziła że nie opłaca się już lekcji robic i nas wypuściła wcześniej. Zeszliśmy do szatni, ale bnyła zamknięta. Jedna osoba poszła po panią sprzątaczke, a reszta w szatni znalazła zwykły korek od butelki i zaczęli nim grac w noge... Ja po prostu stałam pod ścianą i gapiłąm się na nich pusto . Później stwierdziłam, że jak na nich patrze to "Tylko złapac sie za głowę i powiedziec ŻAAAAAL". A oni dalej swoje. A ja stałam jak głupia pod ścianą i chciałam żeby sprzątaczka jak najszybciej zeszła, żeby tylko już stąd pójsc. Bo naprawde, czułam się jak jakas niezauważalna sztywniara. Ale mnie takie "gry"już nie bawią. Na szczęscie za moment zeszła pani sprzątaczka i szybko wziełam kurtke, buty i pognałam do domu, nawet na nikogo nie zaczekałam. I choc dawno już o tym wiedziałam, to jeszcze raz mogę stwierdzic śmiało, że...nie pasuje do tej klasy:(

DraconMalfoy

wanna talk about that? Wesoly

Mroowa

Łał! Rozumiem:D Dobra jestem.
Lubie się żalic tylko samej sobie, albo pamiętnikowi(w zasadzie to prawie to samo). ALe w zasadzie MOŻE przydała by mi sie rozmowa z psychologiem. Idzie ktoś na psychologie??? <lol>

Nika

Chyba nie ale może zadaj pytanie czy idzie ktoś do psychiatryka

Mroowa

O, jeszcze lepiej! Kto idzie do psychiatryka i pójdzie tam ze mną.
A tak w ogóle to ostatnio sobie myślałam, jak by mi się fajnie żyło w psychiatryku. Wesoly

DraconMalfoy

ja na razie idę do kina, to Ci nie pomogę

Mroowa

Aha, nie pomożesz w sensie, że nie pójdziesz ze mną do psychiatryka? Szkoda, ide szukac jakiegos naiwniaka... E...Kochani! Kto ze mną idzie do psychiatryka?

Madzia

Ja mam uraz do słowa psycholog;(
nie mów przy mnei o takich rzeczach.
a propo problemu:
A może poprostu jesteś bardziej dojrzała od Twojej klasy?

Mroowa

Ja też mam do tego uraz, ale co tam:P
Może-wiesz, jak oni sobie grali to właśnie tak myślałam...

JamesPotter

A my dzisiaj "niechcąco" w szatni zdjęliśmy drzwi z zawiasów XD W ogóle w tej szatni to jest masakra... Nie dość, że jest mała i na samym środku stoi wieszak to jeszcze w trzy klasy ją mamy.... Najgorzej jest jak kończymy o tej samej godz.

Co do snów... NIGDY nie pamiętam co mi się śniło...
A co do psychiatryka to może ja się z tobą wybiorę XD Ostatnia stara powiedziała mi że jestem debilem i powienienem się leczyć.. (milusio, prawda?)

Madzia

Moja też się darła że jestem psychiczna:/
Może się wybierzemy wszyscy razem?

Mroowa

Zgadzam się! Rodzice raczej tak do mnie nie mówią, chyba że się poważnie wkurzą to może tata cos mi dopowie. A tak to codziennie słyszę takie żeczy od brata:/

JamesPotter

To że jestem debilem to słyszę conajmniej 5 razy dziennie... a to od rodziców, a to od siostry, a to czasem od nauczycieli...
(Taa... dzisiaj z chłopakami jaką sobie zabawe na historii znależliśmy XD Zawinęliśmy kartki z zeszytu w rulonik i się nimi biliśmy, aż w końcu rzucaliśmy się zaklęciami ("Avada Kadavraaa!! Ej? Czemu ty jeszcze żyjesz? XD")

Mroowa

O boosh... Jak Adam mnie bije to czasem też rzucam na niego zaklęcia:D
Ale najbardziej lubie wkurzac ludzi mówiąc:
-Aaa! Wiesz co?
(przyjmijmy, że większośc odpowiada:)-Co
-Tokio(Tokio mówie do brata) Wio i jajco do innych:)

DraconMalfoy

eee, to tylko ja tu jestem taki spokojny i niewinny? Wesoly

Mroowa

Heh...Dzis prez przypadek zostałam w szkole popchnięta przez kumpele na drzwi. Walnęłam się głową o te drzwi. One od razu "No i co robisz! Tu stała Ania! Nic ci nie jest?" A ja im powiedziałąm, ze nic mnie nie boli, ba ja jestem do tego przyzwyczajona, bo brat codziennie mnie wali po głowie.
Jeju! Dzis na MOJEJ kanapie zostawił brudnme skarpety. JA nimi w niego rzuciłam. Heh...A poźniej była mała zamiana ról. To on mnie nimi okładał. Prawie zemdlałam z tego smrodu:P <Lool>

Mroowa

Moze opowiem cos smiesznego, a raczej żałosnego(bao ja przebywam wśród żałosnych osób więc nie mam wyboru)...
1. Kiedys w podstawówce gadałyśmy se o naszym dzieciństwie moja kuimpela wypaliła "Jaka ja byłam mała, jak byłam głupia". JAk ktoś łapie to git=]
2. Na początku tego półrocza na historii moja niezwykle inteligenta kumpela(która ledwo co wyciągneła na półrocze średnią 2,0) napisała w zeszycie: Gdzieś tam "uprawiało się: ..., ..., i wełnę." Facet do niej podchodzi. Czyta i mówi:
-Tu powinno byc bawełna, a nie wełna.
-Ahaaa...-powiedziałą i zaczęła poprawiac.
-A wiesz w ogóle co to jest bawełóna?-facet
-Wieeeeem.
-No to co to jest?
-.... ... ... (dlługa chwila ciszy) ... Nie wiem...(+ głupia mina).

Heh...A później facet jej zaczął tłumaczyc co to jest bawełna:D A my ntam nie mogliśmy xD

czarno-biała

mi też się wydaje, że (razem z 2 kolżankami) absolutnie nie pasujemy do naszej klasy. ja osobiście raczej nie będe za nią tęsknić. I chce w końcu iść do ogólniaka - zaczynamy od czystej kartki. jedyne co mi te radość przyćmiewa to prawdopodobna (bardzo) obecność PEWNEJ osoby - madzia, wiesz o kim mówie i mam nadzieje, że mi wpsółczujesz Smutny

Mroowa

To przybij piątkę Czarno-biała. Ja CHYBA też bym chciała w liceum zacząc od "czystej kartki"-jak to nazwałas. Ale nie wiem...Chciała bym miec chociaż jakies 1-2 znajome i FAJNE osoby.

JamesPotter

ja NAPEWNO w licku nie bede chodzil do klasy z nikim znajomym.... zresztą, mnie to nawet wisi, czy będe z kimś z tej klasy chodził, czy nie.... jak bede chciał z kimś utrzymać kontakt to nie bedzie problemu....

DraconMalfoy

ja nie wiem, co Wy tacy happy z tymi liceami. Nika, zachecimy ich? Wesoly

Nika

tak jak dziś kukiełka szczerzyła zęby
-wybiera się ktoś do biol-chemu? Zapraszamy. No 2d powiedzcie coś.

DraconMalfoy

a 2d:
- UCIEKACIE!!!!!!!! I POMÓŻCIE NAM SIĘ STĄD WYDOSTAĆ!!!!!!!!!!

Nika

A jeszcze 1 mówiła:
-no goście przyszli przywitajcie się
to ja nie wiem czy my wstawać mieliśmy? no naprawde dali by sobie trochę na wstrzymanie

DraconMalfoy

no ja też tak myślałem, a Adam: - Ona jest naprawdę nienormalna.

Madzia

Ja tam będę strasznie tęsknić za moim gimnazjum. Klasę mam walniętą to fakt. Szkołę ogólnie też. Z nauczycielami ciągle problemy. Niby fajnie zaczynac od zera, ale...ja mam tu swoje zarąbiste kumpele, swoje wspomnienia i wszystko to czego nie chcę zostawiać. Nie mówiąc o tym że wyprowadzam sie do innego miasta

DraconMalfoy

przypomniało mi się, jak w zeszłym tygodniu poszedłem do spowiedzi (w moim wypadku jest to w ogóle nie potrzebnę, bo ja nie grzeszę) i jak już tam skończyłem gadać do tego księdza, to nastała taka cisza i nie wiedziałem czy zapomniałem o czymś, czy nie chce mi ksiądz rozgrzeszenia dać... i nagle sie wybudził, mówi: no to daję rozgrzeszenie, a tak to szybko zrobił... i nawet mnie nie pouczal czy coś, hehe Wesoly

Mroowa

Heh:D Dobre:D JA ostatnio poszłam tez do spowiedzi. Mówie tam grzechy, i ksiądz ze mna o nich gada. A ja sie zamyśliłam. I on sie o coś mnie spytał. A ja: Yyyy...Nie wiem...
On: No pomyśl.
Ja: Yyyy...
On: No pomyśl, jakie są skutki, czegośtam (nie pamiętam o co chodziło)

Uff...Dobrze że mi powtórzył pytanie...

Tak samo mam w szkole...Przez "Przypadek" się zamyślę...

JamesPotter

Heh... Ja jak się kiedyś spowiadałem... Spowiadałem się, że paliłem papierosy, a ten do mnie: - No, czuć... XD

Mroowa

To mi kumpel opowiadał, że sie spowiadał i mówi księdzu:
-Obraziłem księdza proboszcza, mówiąc że jest porypany..
A ksiądz podobno sie zaczął taak rechotac:D

DraconMalfoy

a ja raz zacząłem się przekomażać z księdzem, aż się przymknął Kwadratowy

Mroowa

A jak kiedyś były rekolekcje to mój kumpel który od 3 lat się nie spowiadał to się w końcy się wyspowiadał. Ale jaaak:D Tak, ze pół kościoła słyszalo, nie no przesadziłam, ale wszyscy co byli koło konfesjonału sie brechtali:D

Ja tam przy spowiedzi raczej nie miałam żadnych wpadek. A kiedys w czasie rekolekcji ksiądz wziął moich kolegów na dywanik do zachrystii:D Heh...

DraconMalfoy

fajnych masz kumpli Mrówa Jezyk